Dzień dobry!
Na blogu długa przerwa, ale zapowiada się jeszcze dłuższa :) Filip nadal daje trochę popalić, ale na szczęście jest już coraz lepiej, nowe lekarstwa działają. Jednak nie łudzę się, że w najbliższym czasie uda mi się usiąść do masy solnej. Na szczęście mam w zanadrzu kilka nieopublikowanych prac - między innymi aniołka na szczęście w wiosennym klimacie :)