poniedziałek, 24 lutego 2014

OJ, BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!

Moi drodzy!
Dzisiaj krótko i na temat - zapowiedzi moich kolejnych prac. W taki piękny dzień, mimo wielu innych obowiązków, nie mogłam sobie odmówić lepienia :)
Ponieważ na wielu blogach pojawiły się już barany wielkanocne - i u mnie zawitają w najbliższym czasie. Poniżej na zdjęciu wypieczone dzisiaj solniaki.
Jak widać, trochę się przypiekły :) Niestety trochę mi się o nich zapomniało. Zacznę je malować kiedy tylko główki również stwardnieją. Z pieczeniem nie jest u mnie lekko, gdyż jestem posiadaczką piekarnika gazowego i to z czarną blachą! Niestety, bardzo szybko się nagrzewa mimo niskiej temperatury przez co solaniaki łatwo się przypalają. Do tego w piekarniku gazowym jest wilgotno, więc figurki wysychają baaardzo wolno w miejscach, gdzie jest więcej masy (główki...).
A poniżej znajdziecie:
1. Duże baranki z wiszącymi nóżkami sztuk trzy :) Nie jestem zadowolona z pyszczków, ale może uda mi się to jakoś podreperować malowaniem. Do tego zapomniałam o haczykach, więc będę musiała przykleić jakiś sznureczek klejem na gorąco :P
2. Małe owieczki sztuk dziewięć. Owieczki będą połączone po trzy :) I tutaj już nie zapomniałam o otworach na sznureczek :))
3. Aniołek z owalną tabliczką, na której będzie jakaś sentencja :) Jaka? Nie wiem, jeszcze o tym nie myślałam ;)
4. Mniejszy aniołek z okrągłą tabliczką na sentencję. Zainspirowana przepięknym magnesem stworzonym przez Kasię (a który możecie zobaczyć tutaj: http://tworczyswiatkasi.blogspot.com/2014/02/magnes-z-masy-solnej.html), postanowiłam zrobić coś w podobnym klimacie :) Wyszło jak wyszło :))
5. Stojący aniołek i to jest mój hit! Pierwszy raz zrobiłam aniołka w tym stylu i już nie mogę się doczekać malowania :) Aniołek nie jest sam - tuli się do niego kociak. 
Zapraszam do mnie w najbliższym czasie, ponieważ w kolejnych postach będą się pojawiały wszystkie wyżej wymienione solniaki :)))


Jest mi strasznie miło widzieć, że trochę Was zagląda na bloga, bardzo dziękuję za każde ciepłe słowo pozostawione w komentarzu, prywatnie lub na Facebooku.
Serdecznie zapraszam do dalszych odwiedzin zarówno tutaj, jak i na www.facebook.com/odtworczo

1 komentarz:

  1. Takie surowe i dopieczone mają swój urok. Śliczna gromadka :) To teraz czekamy na kolorki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!
Wasze słowa są dla mnie główną mobilizacją do dalszego działania :)