Dzień dobry!
Bardzo dziękuję, za komentarze dotyczące baranów - cieszę się, że masosolne zwierzaki spodobały się Wam tak bardzo, jak mi się podobają! Z tej okazji i z wielu innych baranów na blogu przybędzie :) Już się wysuszyły, dzisiaj pewnie będą malowane!
A barany oczywiście można zrobić samemu! Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, to zapraszam TUTAJ, gdzie można zobaczyć zdjęcia baranków :)
Zanim jeszcze przejdziemy do tematu właściwego chciałabym życzyć wszyyystkim nam Drogie Panie wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet! :) :) :)
1. Zaczynamy! Przygotowujemy sobie porcję masy solnej: szklanka mąki, szklanka soli, pół szklanki wody (można dać odrobinę mniej, żeby masa nie lejąca) i mieszamy :) Z takiej ilości wyjdą mniej więcej trzy baranki.
Z folii spożywczej formujemy (lekko ugniatając) kulkę o średnicy mniej więcej 3-4 cm. Nie musi być idealna, będzie tylko wypełnieniem baranka, żeby szybciej wysechł w piekarniku :)
2. Rozwałkowujemy masę solną na grubość 3-5 mm. Powstałym plackiem owijamy foliową kulkę. Pamiętajmy, że każde miejsce łączenia się masy solnej trzeba zwilżyć wodą (niewielką ilością, żeby nie rozcieńczyć masy!). Najlepiej kulkę położyć na placku z masy, brzegi podnieść do góry tak, jakbyśmy robili worek (taki Świętego Mikołaja :)), odciąć nadmiar masy i skleić to, co pozostanie. Jeśli masa nie jest zbyt wilgotna to nie powinna nam się rozrywać i cały zabieg potrwa naprawdę krótko :)
3. Powstanie kulka, która nie musi być idealna - wszystko wyrówna nam się przy nakładaniu wełenki. Kulka będzie tułowiem baranka :)
4. Z dwóch średniej wielkości kuleczek (średnica około 1 cm) formujemy łezki i łączymy je ze sobą tak, aby stworzyły serduszko. Teraz trzeba je troszeczkę spłaszczyć. Każdą łezkę nacinamy od szerszej strony (górna cześć serca) mniej więcej w połowie. I mamy kopytka :)
5. Dół naszego serduszka lekko zwilżamy wodą. Unosimy tułów - kulkę, podkładamy kopytka tak, żeby wystawały mniej więcej jak na zdjęciu poniżej i leciutko dociskamy.
6. Niewielką ilość masy rozwałkowujemy na grubość 2-3 mm. Dość mocno podsypujemy mąką, żeby nic nie przykleiło nam się do stołu. Placek tniemy na paseczki szerokości ok 5 mm. Świetnie nadaje się do tego "nóż" do pizzy :)
7. Każdy paseczek składamy w harmonijkę - jak na zdjęciu. Jeśli masa będzie wilgotna lub lejąca się, to przyklei nam się do palców. Żeby tego uniknąć ręce można obsypać mąką. Ważne jest, żeby zwijając harmonijkę, robić to na tyle delikatnie, aby nie połamała się w miejscach zgięcia.
8. Zwilżamy wodą część tułowia, do której chcemy przykleić pasek wełny. Ja zawsze zaczynam od tyłu :) Staramy się, żeby pasek sięgnął troszkę dalej niż za połowę kulki.
9. I tak aż do momentu, w którym obkleimy wełną cały tułów :) Paski wełny nie muszą być ciasno jeden przy drugim. Nie przejmujemy się, jeśli coś przykleiło się krzywo - żaden baran nie jest idealny :) Oczywiście paski przygotowane do wyklejania miejsca nad kopytkami będą krótsze - u mnie zwykle wypada połowa długości tych przygotowanych na początku. Ale działamy tutaj "na oko" :) W końcu zawsze można coś dokleić i uzupełnić jakąś lukę.
10. Formujemy z masy kulkę o średnicy 3-4 cm. tworzymy z niej łezkę i lekko spłaszczamy.
11. I powstałą w ten sposób główkę przyklejamy niewielką ilością wody :) Fajnie, jeśli uda nam się to zrobić w miejscu łączenia się pasków wełny. Główkę możemy mocniej docisnąć w górnej części, żeby nadać jej fajniejszy kształt.
12. Z dwóch kuleczek o średnicy ok. 5 mm robimy łezki - to będą uszka owieczki. Dwie kuleczki i średnicy ok. 1 cm rolujemy, a następnie zwijamy w ślimaczki :) To będą oczywiście rogi.
13. Zwilżając wodą główkę naklejamy na niej najpierw uszka, a potem rogi, przy czym te drugie powinny lekko nachodzić na te pierwsze :) Koniec!
Dziękuję tym, którzy chcieli zostać do końca i zrobili to :)
Jeśli skorzystasz z mojego kursu i będziesz chciał/-a opublikować post z powstałą pracą dodaj proszę odsyłacz do mojego bloga i kursu, z którego korzystałeś/-aś.
świetny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny baranek. Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta. A na blachę zawsze można położyć folię aluminiową;-)
OdpowiedzUsuńNo po takim przejrzsyty m kursie zostaje tylko lepic baranki. Cudne
OdpowiedzUsuńBaranek śliczny i aż się prosi żeby sobie ulepić podobnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
o jaki świetny kursik :) na pewno skorzystam bo baranki są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik, chętnie bym skorzystała ale do świąt to ja się nie wyrobię więc może na Boże Narodzenie :P W sumie to wszystko nie wygląda na takie mega skomplikowane na zdjęciach, ale jestem pewna, ze w rzeczywistości jest diabelnie trudno i mi wyszedłby baranek-potwór :D Bo mi nawet masa solna nie wychodzi także o czym mowa xD
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik:) Pozdrawiam i również życzę wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta:) buziak
OdpowiedzUsuńFajny kurs:) Uwielbiam tutoriale:)
OdpowiedzUsuńfajna 'sierść' a tutorial profesjnalny! gratuluję!
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik :) Myślę, że skorzystam, a wówczas się pochwalę stworami :) Fajny sposób na wełenkę. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik i tak pomocny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper baranek i świetny kursik, czytelny i ciekawy:) Sprytne sposób na zrobienie wełenki :) Może kiedyś i z masy solnej spróbuję coś ulepić :D
OdpowiedzUsuńSuper kursik, zawsze chciałam spróbować z masa solna, może najwyższy czas :)
OdpowiedzUsuń