Dzień dobry!
Właściwie nie planowałam dzisiaj nic pisać, ale mam kilka prac, z których jestem mniej dumna i pomyślałam, że czemu by ich nie pokazać ;) W końcu nie zawsze wszystko musi wyjść po naszej myśli. Taki właśnie jest obrazem z misiami. Ohoho, takie miałam plany, taką wizję! Ostatecznie powstało to, co widać i co, niestety, odbiega od moich wyobrażeń ;) Ale może się spodoba!
Dziękuję bardzo za komentarze pod poprzednim postem. Cieszę się, że powrót masy solnej przyjęłyście z takim entuzjazmem :) Coś tam jeszcze powstanie!
Mój mąż wrócił dzisiaj do pracy po ponadtygodniowym L4. Oj, jak mu się nie chciało! :) A ja mam wolną chatę! Trochę się podkuruję, trochę poukładam, coś tam zmajstruję. P. mówi: "Ty to zawsze tyle rzeczy zrobisz, jak masz wolny dzień, a ja się nie mogę do niczego zabrać!". Cóż, jak człowiek lubi to, co robi w czasie wolnym, to i stara się zrobić tego jak najwięcej ;) Ja na przykład od rana maluję i lakieruję baranki!
Pozdrawiam i życzę wszystkim spokojnej niedzieli!
o to już jestem ciekawa Twoich baranków, pewnie są prześliczne, bo misiaki zmalowałaś przeurocze, miłego dnia
OdpowiedzUsuńPrześwietne miśaki. Śliczny obrazek.
OdpowiedzUsuńSłodziuchne miśki! :) Ja się wciąż zastanawiam, co by tu na torbie sobie zażyczyć, jak wymyślę to od razu skrobnę do Ciebie Aniu maila :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń!Słodziuchne! piękne są!
OdpowiedzUsuńBardzo urocze misie:)
OdpowiedzUsuńMisiaki są świetne
OdpowiedzUsuń