poniedziałek, 27 kwietnia 2015

ANIELINA Z MISIEM :)

Jakiś czas temu z resztek masy solnej powstała niewielka anielina z misiem :) Czas najwyższy aby ujrzał ją świat :) Ostatnio eksperymentuję z anielskimi fryzurami. 
Tutaj aniołek ma proste włoski...

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

TORBA Z BULDOŻKIEM :)


Dzień dobry!
Kolejna wizyta u dentysty za mną :) Większość już zrobiona, teraz powinno być tylko z górki :) 
Przeżyłam! I mogę się przed Wami pochwalić nową torbą z buldogiem francuskim :) Tym razem w pełni moim <3


piątek, 17 kwietnia 2015

FIOLETOWA ANIELICA


Dzień dobry!
Piątek, piąteczek, piątunio - na szczęście wolny :)) Szkoda, że pozostała część weekendu pracująca... Ale cieszmy się tym, co mamy :) Słonko świeci, więc nie ma co marnować dnia :) Zabieram się do pracy!


A Wam chciałam pokazać fioletowego aniołka, na którym trochę eksperymentowałam z włosami :) Ostatnio powstało kilka aniołków w lokach, ale ten był pierwszy :) Cały w fioletach, ponieważ lata sobie w mojej sypialni :) 


poniedziałek, 13 kwietnia 2015

ANIOŁOWA BIBLIOTEKARECZKA :)

Aniołek ze stertą książek powstał z okazji książkowego wyzwania Pracowni Suwenirów, w którym zostałam gościnną projektantką :) Miałam sporo frajdę przy pracy! Przygotujcie się na dużą porcję zdjęć :)) I oczywiście zapraszam do wzięcia udziału w zabawie!

Osobiście jestem książkopożeraczem i kolekcjonerem makulatury :) Wolę kupić książkę niż ją wypożyczyć. Marzę o regale (takim od podłogi aż po sufit!), który będzie zapełniony książkami! Temat wyzwania był mi więc bardzo bliski :)) 
Aniołek próbował przenieść kilka książek i niestety - posypały się! Ależ się zdziwił :) Aż mu się okulary zsunęły na czubek nosa!

sobota, 11 kwietnia 2015

"TWARZOWY" ANIOŁEK

Dzisiaj będzie o aniołku innym niż moje dotychczasowe - aniołku z laleczkową buźką :) 

Pierwszy raz zobaczyłam "twarzowe" aniołki mniej więcej 1,5 roku temu na blogu Oliwii. Wtedy pomyślałam sobie, że takie cuda nie mogą powstawać z masy solnej :) Ale obiecałam sobie, że kiedyś spróbuję takiego zrobić! Zabierałam się do tego i zabierałam. Aż o moim zamiarze przypomniała mi Edyta, u której od jakiegoś czasu można podziwiać cudne laleczkowe aniołki :))

Zabrałam się do roboty! Kupiłam, co musiałam, złożyłam ofiarę, a następnie wyrobiłam masę solną...