URODZINOWY POST Z ANIOŁOWYMI GOLASAMI

Post urodzinowy, ale nie bloga tylko mój, mój własny :) Stało się, kolejny rok minął, znowu jestem o rok starsza - taka kolej rzeczy. I niby można się martwić, że człowiek nie młodnieje, ale urodziny to jednak urodziny. Zawsze to jeden dzień w roku, kiedy nawet ludzie, z którymi nie utrzymujemy na co dzień kontaktu są dla nas mili ;))) Więc czemu nie?
Ogłaszam zatem wszem i wobec, że dzień dzisiejszy kojarzyć można bez żalu z moimi 24 urodzinami :)

Tak się złożyło, że mam w tym tygodniu tylko jeden dzień wolny (właśnie dzisiaj), a trzeba będzie zabrać się do roboty. Coś tam sprzątnąć, coś tam kupić, coś tam przygotować do jedzenia. Wiadomo. Także uraczę Was tylko aniołowymi golasami, które zawisną na ścianie sypialni mojej siostry i szwagra :))) Niech mają! Już od dawna chodziły mi po głowie i w końcu się zmaterializowały.
Zapraszam do oglądania zdjęć i do usłyszenia po weekendzie!