Przedstawiam wesołego kominiarczyka :) Z wykonaną przeze mnie drabiną, osmolonym kominem i buzią oraz groszem na szczęście. Jak wrażenia? :) Kominiarczyk, jak już wspominałam, jest prezentem dla Chrzestnego.
I udało mi się w końcu uzbierać kosz grzybów! A piękne miejsca na grzybobranie mamy pod domem, także nie trzeba było daleko jechać. Grzyb grzyba poganiał :))) Tylko teraz trzeba się zabrać za oporządzanie... Także nie będę się rozpisywała ;)
Dziękuję za odwiedziny :)))
Fajny kominiarczyk, a jaka profesjonalna buźka w sadzy:-)
OdpowiedzUsuńfajny taki umazany sadzą
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń