niedziela, 22 marca 2015

ANIOŁEK - ŁASUCH :)


Dzień dobry!

Ciężko było mi zebrać się do pisania, ponieważ wczoraj zaczęłam czytać książkę S. King'a "Misery", która całkowicie mnie pochłonęła :) Ale udało się! Aczkolwiek brakuje mi słów i mam problem ze składaniem zdań :)


Dzisiaj przedstawiam aniołka - łasucha :) Podobnego mogliście już zobaczyć u mnie na blogu prawie pół roku temu (TUTAJ).
Aktualny aniołek poleciał do Basi z okazji wymianki, o której pisałam poprzednio. 




Postanowiłam trochę poszaleć, żeby nie był taki sam jak poprzedni :) Zrezygnowałam z polanego czekoladą herbatnika, ale dodałam czekoladki. W kremie na babeczce nie ma serduszek, ale za to jest posypka z prawdziwego zdarzenia :)
Coraz częściej do malowania masy solnej używam Fevicryli - są intensywniejsze niż używane przeze mnie do tej pory akryle i bardzo dobrze kryją :) 

Wiem, że w niedzielę nie powinno się pracować, ale mam taką pracę, że czasem jest to jedyny dzień, kiedy mogę posprzątać mieszkanie. A wczoraj zabrałam się za przestawianie mebli w jednym z pokoi. Jak to zwykle bywa zrobił się jeszcze większy bałagan :)) Także będę musiała zabrać się do roboty!

W związku z powyższym żegnam się :)) Spokojnej niedzieli!

P.S. Postanowiłam zgłosić aniołka ze słodkościami na Babeczkowe wyzwanie z Pracownią Suwenirów :)

17 komentarzy:

  1. Ja używam Fevikryli i jestem zadowolona. Aniołek słodki! Bardzo mi się podoba. Mam podobnie odnośnie dzisiejszego dnia. Musze sprzątać i malować...

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu przeszłaś samą siebie , aniołek rewelacja, i słodycze jego do schrupania, sama bym zjadła, cudny, wiesz ,że jestem miłośniczką Twojej masy solnej, oczywiście już przetworzonej:) co do
    kinga to mój ulubiony autor, mijam tylko sf napisane przez niego ale horrory łykam w całości, chyba wszystkie przeczytałam po kilka razy, jeżeli lubisz tego typu książki to polecam lumleya całą serię nekroskopa dawno nie czytałm tak dobrej seriii, rewelacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisałam sobie :) Chętnie zerknę na tą serię skoro polecasz :) Póki co jestem zachwycona "Misery"! Uwielbiam takie klimaty :)))

      Usuń
  3. Taki łasuch byłby idealny dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana aniołeczek wyszedł sliczniusi!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodycze wyglądają bardzo realistycznie:) Szczególnie babeczka z kremem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajny łasuch - pogodny i śliczny :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mój ci on :)))))))))))))))))
    no i taki łasuch jak ja więc tworzymy zgrany duet:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezły Anioł, pewnie ma dużo mocy ...

    OdpowiedzUsuń
  9. koniecznie muszę zjeść gofra! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!
Wasze słowa są dla mnie główną mobilizacją do dalszego działania :)