Czasu mam mało, muszę dalej ciągnąć magisterkę i do tego dowiedziałam się, że będę pracowała cały świąteczny tydzień (wyłączając 25 i 26.12), co mnie totalnie dobiło, ale nie poddaję się! Przeżyłam już chyba świąteczną żałobę,w czym pomogły mi Lidlowe zakupy ;) Ale po kolei! Najpierw świąteczna armia!
Do armii włączają się reniferki, serduszka, ciastki, śnieżynki. Niektóre z nich poleciały (i wiem, że doleciały ;)) do Edyty.
Jeden z ciastków podczas zakładania nitki (do zawieszenia na choince) uległ przykremu wypadkowi. No dobra! Mówmy prawdę! Wydłubałam biedakowi oko! Ale naprawdę było to niechcący! Żal mi było ciasta wyrzucać (no spójrzcie na jego minę!), więc postępując według pomysłu mojego męża domalowałam mu opaskę na oko :D Jednooki ciastek będzie miał honorowe miejsce na choince!
I na koniec zakupy w Lidlu! Upolowałam sztalugę, na którą chorowałam bardzo długo :) Choć nie wiem, czy nie będę musiała z nią podjechać do sklepu, bo jeden wkręt jest przekręcony. Boję się, że nogi sztalugi nie będą później stabilne :/ Do tego podobrazia w większych formatach, blok, zestaw pędzli, klej, markery. Same cuda ;) Wybierajcie się dziewczyny na zakupy!
Uciekam, muszę się zbierać do pracy... Ale jeszcze tylko jutro pobudka o 6.00 i weekend wolny ;) Szukajmy pozytywów!
armia na choinkę super, ten ciastek jeden taki biedny, bez oczka, ale za to ma opaskę. Kończę i ruszam do lidla :)
OdpowiedzUsuńŚwietna armia, a reniferki podbiły moje serce:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Armia piękna, wiem bo posiadam jej przedstawicieli, oj cudna , a reniferki mmmmmmmm, rewelacja a gwiazdki z kawą chciałoby się schrupać, ciastki rezolutne, jak się na nie patrzy to buzia się usmiecha:) dziękuję Aniu, co do oka wystarczyło biedakowi klejem magic przykleic oko jutro byłby jak nowy:)
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym, żeby go skleić, ale skończyło się na opasce :D
UsuńA po ile w Lidlu takie ładne koty? Też chętnie kupię! :D
OdpowiedzUsuńRenifery świetne, sama myślę jak się zabrać za temat choinki w tym roku - w zeszłym były suszone owoce, a w tym...?
Takie ładne koty najlepiej złapać na podwórku moich rodziców - już sobie wzięłam dwa :)
Usuńcudna armia jednak reniferki skradły moje serce:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńRenifery są rzeczywiście przeurocze, a jednooki ciastek - jedyny w swoim rodzaju:D
OdpowiedzUsuńHihi świetny pomysł z jednookim :). Co do wizytówek na razie się wstrzymałam. Zresztą odkopałam kontakt do dziewczyny która robiła mi pieczątkę (prowadzi bloga), zdaje się że robi też wizytówki. Byłam mega zadowolona poprzerabiała mi wzór jak należy i jeszcze wysłała mi w formacie jpg i png. Jak będę wiedzieć coś więcej dam znać.
OdpowiedzUsuńNo to czekam na info! :)
UsuńPiękna ta Twoja armia:) Wpadłam przypadkiem ,ale z pewnością zostanę na dłużej:) Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńFajne renifery :)
OdpowiedzUsuńTaka armia mogłaby zrobić na mnie najazd - chętnie bym rozmieściła oddziały po cały mieszkaniu :D Super!!! Fajny pomysł z tą opaską na oko :) A no tak, oglądałam ostatnio gazetkę z lidla i miały być takie cuda - ja się parę miesięcy temu zaopatrzyłam w lidlu w akryle, bardzo fajne - ale ja nie maluję wiele, więc mam je ledwo zaczęte ;) Ty z pewnością piękne rzeczy dzięki swoim zakupom stworzysz - a sztalugę wymień, póki jeszcze są inne żeby wymienić :)
OdpowiedzUsuńJuż następnego dnia nie było w Gdańsku ani jednej! :O Na szczęście udało mi się moją naprawić, wystarczyło skleić ;)
Usuń